Guillermo Francos poparł Javiera Mileia w „kryptogate”: „Włożyłem ręce w ogień”

Szef sztabu Guillermo Francos potwierdził swoje poparcie dla prezydenta Javiera Mileia w kontekście kontrowersji wokół kryptogate , stwierdzając, że „ stawia czoła ” prezydentowi.
W rozmowie z Radiem Rivadavia Francos powiedział, że Milei „ czuje, że nie ma już nic do wyjaśnienia ” w związku z kontrowersją wokół kryptowalut. Według urzędnika prezydent „ otrzymał publiczny policzek, który skłonił go do refleksji nad tą kwestią ” i powtórzył, że „ działał w dobrej wierze ”.
Szef sztabu powiedział również, że wizerunek prezydenta „ nie ucierpiał ” z powodu kontrowersji i że społeczeństwo „ będzie wspierać prezydenta ” w wyborach. „ Ludzie docenią spadek inflacji i wzrost bezpieczeństwa ” – powiedział, dodając: „ Kiedy społeczeństwo analizuje zarządzanie, analizuje je na podstawie wyników ”.
Zapytany o zmiany w rządzie, Francos podkreślił, że „ to on decyduje ”, a Milei „ nadal przewodzi ze swoją propozycją polityczną ”.
Z drugiej strony odniósł się do relacji między gubernatorem Buenos Aires, Axelem Kicillofem , a byłą prezydent Cristiną Kirchner , wskazując, że „ od pewnego czasu mają różnice zdań ”. Powiedział również, że Kicillof „ chce rzucić wyzwanie przywództwu ” byłego prezydenta.
„ Jeśli Cristina odchodzi, Kicillof przychodzi ” – podsumował Francos, podkreślając zmianę dynamiki peronizmu w Buenos Aires.
elintransigente